piątek, 27 stycznia 2012

Słonik

Karolinka znowu chora i znowu bierze antybiotyk:( Dla pocieszenia mojej kruszynki postanowiłam "uszyć" jej maskotkę - podusię. Karola wybrała materiały, ja narysowałam, a babcia uszyła. Mam nadzieję, że niedługo sama opanuję sztukę prostego szycia na maszynie:) Wtedy będę mogła obdarowywać maskotkami wszystkie dzieci w rodzinie - a jest ich trochę. I to same dziewczynki:)

A oto słonik i jego właścicielka


poniedziałek, 9 stycznia 2012

Lepszy dzień

Dzisiaj, po długim okresie melancholii, złego samopoczucia i jakiejś niemożności wzięcia się w garść trochę lepiej. To chyba prawda o tej burzy hormonów po porodzie. Tylko u mnie ona trwa już dwa miesiące i ciągle nie mogę sobie z nią poradzić. Dlatego dla polepszenia nastroju postanowiłam upiec pyszne owsiane muffinki. robi się je ekspresowo i w takim samym tempie znikają. dzisiaj są z brązowym cukrem, ale już niedługo będą bez niego... (może zastąpie go słodzikiem). Upiekłam też chleb razowy, ale zdjęcia później wkleje. Muffinki poprawiły humor i nawet napisałam trochę w pracy dyplomowej.




Przepis znalazłam na blogu: http://slodkowytrawnie.blox.pl. Zajrzyjcie tam, na prawdę warto :))
SMACZNEGO!!!