środa, 23 lutego 2011

Niciarka

Ostatnio zamówiłam niciarkę... Bardzo mi się spodobała iiiiii musiałam ja mieć. Kiedy w końcu do mnie dotarła, strzępy rwanego papieru i folii latały po całym pokoju. Prze tydzień stała na regale pod gałązkami wierzby i czekała, aż znajdę dla niej przeznaczenie. Nici mam mało, więc to byłoby marnowanie jej potencjału. Dlatego też podczas wizyty koleżanki z roku, gdy robiłyśmy przegląd biżuterii i takich tam błyskotek, postanowiłam. Niciarka będzie wspaniałym sejfem dla nich.




Te białe cudeńko zamówiłam u czarodziejki, która jest założycielką bloga "Marzę więc jestem". 
Piękne prawda?

3 komentarze:

  1. o swietny pomysł..ja tez mamproblem z naszyknikami..ma pewenien pomysł..ale o nim moze napisze przy jakiejś okazji..Pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł! a naszyjnik piękny,piękny ;)
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń