Ostatnio zamówiłam niciarkę... Bardzo mi się spodobała iiiiii musiałam ja mieć. Kiedy w końcu do mnie dotarła, strzępy rwanego papieru i folii latały po całym pokoju. Prze tydzień stała na regale pod gałązkami wierzby i czekała, aż znajdę dla niej przeznaczenie. Nici mam mało, więc to byłoby marnowanie jej potencjału. Dlatego też podczas wizyty koleżanki z roku, gdy robiłyśmy przegląd biżuterii i takich tam błyskotek, postanowiłam. Niciarka będzie wspaniałym sejfem dla nich.
Te białe cudeńko zamówiłam u czarodziejki, która jest założycielką bloga "Marzę więc jestem".
Piękne prawda?
o swietny pomysł..ja tez mamproblem z naszyknikami..ma pewenien pomysł..ale o nim moze napisze przy jakiejś okazji..Pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńwitaj ! a co tam u was ?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! a naszyjnik piękny,piękny ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)